Dorota Nitza
Tworzenie, to kumulacja wielu doznań. Począwszy od radości z pomysłu, poprzez euforię i zadziwienie, że oto z małych kulek srebrnego granulatu, zaczyna wyłaniać się jakaś forma. Bywa, że forma zaczyna żyć własnym życiem, decyduje, narzuca, wymaga. Przychodzą tez do głowy nurtujące pytania: czy mój twór spełni zadanie, czy poruszy jakąś wrażliwą strunę, czy wywoła uśmiech, zachwyci, oczaruje, może przyniesie szczęście….